1 kwietnia zespół złożony z trzech klas pierwszych, klasy 2a, no i oczywiście wychowawców owych klas udał się wraz z kierowcą autokaru - panem Andrzejem - na wycieczkę do Żor.
Obiecaliśmy dzieciom dzień pełen wrażeń, dlatego najpierw udaliśmy się do Muzeum Ognia, by tam obejrzeć krótki film, m.in. o tym, skąd wzięła się nazwa miasta Żory, później obejrzeć i posłuchać ciekawych rzeczy opowiadanych przez panie z Muzeum, a na koniec mieć w tym ciekawym miejscu aż godzinkę czasu, by wszystkiego doświadczyć... Mogliśmy krzesać ogień, gotować wodę w niskiej temperaturze pod ciśnieniem, rozpalić znicz olimpijski wiązką słońca odbitą w zwierciadle, ugasić ogień pompując i kierując odpowiednio wodę... Wiele, wiele jeszcze innych doświadczeń i ciekawostek mogliśmy przeżyć, dotknąć, spróbować, przeczytać, odkryć... Największą popularnością cieszyła się wirtualna ściana ognia, przez którą przechodziło się najpierw z lekką obawą, a potem chcieliśmy jeszcze i jeszcze, i jeszcze...
Gdy już doświadczyliśmy wszystkiego, co tylko można było, w tym pełnym ciekawostek interaktywnym Muzeum, udaliśmy się na drugą część atrakcji, czyli do Figlolandii, gdzie zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci.
Tam figlom, szaleństwom, zabawom, wydawało się nie być końca. Specjalnie dla nas otworzono też salę, gdzie w blasku dyskotekowej kuli i przy dźwiękach muzyki można było potańczyć, a później nawet na chwilkę odpocząć. Jedyną przerwą w figlach był czas konsumpcji przepysznych frytek. Ale to, co dobre, szybko się kończy, więc dwie godziny zabawy w Figlolandii minęły nie wiadomo kiedy, i czas było wracać do domu...
I tak wróciliśmy do szkoły z głowami pełnymi dobrych wrażeń, wspomnień, no i już tęskniąc za kolejną wspólną wycieczką :)
kierownik wycieczki: Justyna Minkina