Szkoły ETE im. Alberta Schweitzera

Tegoroczne półkolonie letnie były wyjątkowe – w czasie trzech tygodni lipca w progach naszej szkoły gościliśmy młodszych i starszych uczniów SP ETE oraz ich przyjaciół.

Kilkunastu młodych ludzi z radością słuchało codziennych historii biblijnych, tańczyło i śpiewało. Uczestnicy półkolonii chcieli rozmawiać i dzielić się tym, co przeżywają. Wykonaliśmy masę prac plastycznych, zagraliśmy w wiele gier, spędziliśmy sporo czasu, korzystając z pięknej pogody, na dworze. Atmosfera było niezwykła – na prośbę dzieci dominowała tematyka „zwierzęca” przez całe trzy tygodnie. To młodzi ludzie wymyślali, o jakich zwierzętach chcieliby porozmawiać, które ich fascynują, a rolą prowadzących były znaleźć historie biblijne mówiące o nich, albo takich bohaterów, których cechy charakteru albo zachowanie podobne były do cech, z których znane są określone zwierzęta. Kreowaliśmy więc tematy naszych rozważań na bieżąco, a rolą prowadzącej było tylko podążać za dziećmi i ich ciekawością. Dzięki temu nasze rozmowy bardzo nas zbliżyły, a uczestnicy przychodzili na półkolonie z ogromną radością. W ostatnim tygodniu udało nam się też skorzystać z ciekawych warsztatów bibliotecznych zorganizowanych przed bibliotekę miejską.

Rekordzistą tegorocznych półkolonii był Tymek, który nie opuścił żadnego dnia w czasie naszej trzytygodniowej przygody i pałał tym samym entuzjazmem od pierwszego do ostatniego dnia. Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspaniały czas i już teraz zapraszamy na kolejne półkolonie!

więcej zdjęć znajdziesz tutaj>>>

W minione wakacje dzieci z naszej szkoły mogły aż trzy tygodnie spędzić na półkoloniach letnich.

W pierwszym tygodniu poznawaliśmy i wgłębialiśmy się w historię życia biblijnego Józefa, w drugim skupialiśmy się na różnych roślinach wymienionych w Księdze Ksiąg i poznawaliśmy związane z nimi opowieści. Trzeci tydzień był już absolutnym szaleństwem, gdyż, nie dosyć, że poznawaliśmy historie, które można znaleźć w Biblii, to jeszcze opowiadali je nasi goście ze Stanów Zjednoczonych! A pan Tomek i Zuzia dzielnie nam je tłumaczyli. Karen, Emma, Bret i Martin - ogromnie dziękujemy Wam za czas spędzony z nami! Oprócz nauki prawd biblijnych i języka angielskiego dużo śpiewaliśmy, tańczyliśmy, rozmawialiśmy, bawiliśmy się, graliśmy, wykonaliśmy mnóstwo prac plastycznych... a przede wszystkim byliśmy razem!

To był naprawdę dobry pierwszy miesiąc wakacji!

Kto nie miał jeszcze dosyć szkoły, miał szansę w lipcu spędzić tydzień, dwa lub trzy na naszych półkoloniach w Szkołach ETE w Gliwicach.

Każdy z tygodni był inny... gdyż zmieniało się grono naszych młodych odbiorców, każdy z tygodni też kierował naszą uwagę na inny tematykę. Pierwszy skupiał się wokół szczególnego prezentu Boga dla człowieka - zmysłów, dzięki którym możemy poznawać świat, uczyć się, cieszyć się nim, za które chcemy być Stwórcy wdzięczni... Drugi tydzień kierował naszą uwagę na przypowieści opowiedziane przez Pana Jezusa (historie z drugim dnem, które wspólnie odkrywaliśmy dla siebie)... W trzecim pięć kolorów: złoty, czarny, czerwony, biały i zielony - "opowiadało" nam dobrą nowinę o zbawieniu... Dużo rozmawialiśmy, śpiewaliśmy, słuchaliśmy muzyki i bawiliśmy się przy niej, graliśmy w gry nie tylko planszowe, spędzaliśmy szalony czas w świetlicy i na dworze, oglądaliśmy filmy, budowaliśmy, tworzyliśmy dzieła plastyczne... Było nam dobrze razem, wesoło i przyjaźnie!

Dziękujemy wszystkim dzielnym uczestnikom (szczególnie pozdrawiamy naszych najwytrwalszych półkolonistów: Bruna, Tymka i Szymona, którzy byli z nami aż przez trzy tygodnie!) i zapraszamy już teraz chętne dzieci i rodziców na półkolonie zimowe (obiecujemy - nie będzie aż tak gorąco, jak latem:))

- Justyna i Zuzanna Minkina

więcej zdjęć znajdziesz tutaj >>>

W kolejnej już (piątej!) odsłonie naszych półkolonii, podczas dwóch tygodni lipca, przeżyliśmy radosny wspólny czas  z dziećmi.

Pierwszy tydzień pod hasłem: Głowa, ramiona, nogi, stopy należą do Jezusa! koncentrował naszą uwagę na tym, by docenić, jak wspaniale zostaliśmy stworzeni przez Pana Boga i okazywać Mu wdzięczność za to, czego na co dzień, być może, już nie dostrzegamy. Cieszyliśmy się wspólnie z dzieł naszych rąk, mówiliśmy o tym, jak cudownie można się posłużyć własnymi nogami, a jak wiele mogą one zniszczyć, zastanawialiśmy się, jak możemy wykorzystywać nasze oczy, uszy, czy nasz umysł do dobrych lub złych rzeczy.

W drugim tygodniu, którego hasło przewodnie brzmiało: Woda, ogień, ziemia, powietrze - żywioły w rękach Stwórcy mówiliśmy o tym, jak Pan Bóg posłużył się wymienionymi żywiołami, by wspomóc człowieka, by się jemu objawić, albo by go ukarać. Omawianie każdego "żywiołu" oparte było zawsze na dwóch historiach biblijnych. Staraliśmy się wyciągnąć z każdej historii życiową lekcję i ważną dla nas prawdę.

Każdego dnia wykonywaliśmy twórcze prace plastyczne (czasem nie tylko jedną), braliśmy udział w konkursach, śpiewaliśmy z ogromnym przytupem, dużo rozmawialiśmy, śmialiśmy się, spędzaliśmy czas na dworze, bawiliśmy się, czytaliśmy książki, oglądaliśmy bajki w naszym wakacyjnym kinie, graliśmy wszyscy w Fasolki (były one grą numer 1 na tych półkoloniach). W pierwszym tygodniu sadziliśmy kwiaty na terenie obok szkoły i potem o nie dbaliśmy. Każdy też, zupełnie mimo woli, uczył się "opieki" nad małym dzieckiem, bo był z nami paromiesięczny Benio, który razem z nami spędzał ten czas...

Najtrudniejszy, jak zwykle, był ostatni dzień każdego turnusu, gdy przychodziło się pożegnać... bo było nam naprawdę dobrze razem!

 https://goo.gl/photos/LxE1TuNjsrVWH1HEA