Uczniowie z klas 2-3 SP z ogromną niecierpliwością, ekscytacją, a jednocześnie nutką niepewności, oczekiwali na dzień 8 maja. Dlaczego? Ponieważ była to data rozpoczęcia ich wyjazdu na Zieloną Szkołę.
Dla niektórych dzieci był to pierwszy w życiu kilkudniowy wyjazd z nocowaniem bez rodziców, dla innych – kolejna taka wyprawa. Jednak niezależnie od tego – wszyscy, już od zimy, odliczali dni do maja i nie mogli się doczekać tej wyjątkowej przygody. W poniedziałkowy poranek na uczniów czekał przed szkołą autokar, do którego wsiedli z uśmiechem i wyruszyli w stronę Krakowa – pierwszego przystanku na mapie atrakcji zaplanowanych przez Panie Wychowawczynie. W stolicy Małopolski dzieci odwiedziły Smoczą Jamę, spędziły czas w Ogrodzie Doświadczeń im. Stanisława Lema, zjadły przepyszne naleśniki i zakupiły wiele pluszowych kotów... Nie był to jednak koniec przygód zaplanowanych na ten dzień – kolejne czekały na drugo- i trzecioklasistów w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów Centrum Aktywnego Wypoczynku „Borek”. Po przyjeździe na miejsce, rozpakowaniu bagaży w pokojach, dzieci wzięły udział w warsztatach „Wielka Wyprawa Solnym Szlakiem”, następnie ze smakiem zjadły obfitą dwudaniową obiadokolację, a potem wykąpane, zmęczone, ale szczęśliwe, poszły na wieczorny seans filmowy. Po nocy, która dla jednych była zbyt długa, a dla innych zbyt krótka, rozpoczął się piękny dzień. Na ogromnej przestrzeni Ośrodka na uczniów czekały place zabaw, boisko do piłki nożnej, a nawet różne zwierzęta! Dzieci bardzo aktywnie integrowały się i spędzały czas. Ponadto, we wtorek, wzięły udział w ciekawych zajęciach prowadzonych przez animatorów. Przed południem były to „Tajemnice Świata Przyrody”, a po obiedzie „Potyczki Sportowe”. Wieczorem czekało na uczniów ognisko i pieczenie kiełbasek. Po tak wielu atrakcjach dzieci szybko usnęły, by się zregenerować. Środa była dniem powrotu, ale nim autokar ruszył w stronę Gliwic minęło jeszcze wiele godzin. Poranek upłynął dzieciom na pakowaniu, zjedzeniu śniadania i przygotowaniu prowiantu na dalszą podróż. Po godzinie 10.00 uczniowie byli już w Kopalni Soli w Bochni. Pod ziemią spędzili kilka godzin, a nawet zjedli tam obiad! Na zakończenie pobytu każdy uczestnik wycieczki mógł wydać resztę kieszonkowego i zakupić pamiątki. Podróż powrotna w kierunku Gliwic rozpoczęła się około 15.00, by przed 17.00 dotrzeć na parking przed szkołą. Tam czekali już stęsknieni i wzruszeni rodzice. Wycieczka, choć tylko trzydniowa, była wspaniała – dopisała pogoda, humory, udało się zrealizować wszystkie punkty programu. Dzieci miały czas na naukę w miłej, przystępnej formie, a także na wiele zabawy.